Pierwsza część lepsza. W drugiej, od momentu fizycznego spotkania Ala z tym pisarzem (Finchem) atmosfera trochę siadła. Tzn. film zaczął być bardziej przewidywalny i napięcia było dużo mniej. Wcześniej wszystko toczyło się w takiej "sferze półcienia". Potem film bardziej nabiera namacalnej akcji, co dla mnie jest minusem. Generalnie może nie wybitne, ale dobre kino z doborową obsadą. Uwielbiam patrzeć na Ala na ekranie. Ocena: 7/10.
Zgadzam się z tobą w 1000% miałem właśnie podobne odczucia dlatego cały twój tekst mógłby skopiować i wrzucić do swojej wypowiedzi jednak prócz tego chce jeszcze zaznaczyć że film pod względem aktorstwa jest bardzo dobry i w tej kwestii robi duże wrażenie a zakończenie daje do myślenia dlatego ode mnie 7.5/10.