3. Skąd Williams wiedział że Swank wie że to Pacino zastrzelił Hope? Takie miało być te pytanie....;)

jak sam powiedział (chyba) - po jej minie w czasie przesłuchania :P

1. Skojarzyła fakty, nie pasowały jej wydarzenia przy zastrzeleniu Hapa, poszła na plaże i znalazła łuskę 9mm, a że Pacino był jej idolem i studiowała jego sprawy to znalazła w sprawie, że nosił 2 pistolet - waltera 9mm.
2. Strzały były 3 , 1 - trafił policjanta (z 38), 2 - 9mm trafił Hapa (z waltera), 3 to ten którym Pacino strzelał do zdechłego psa. A Swank znalazła łuskę od waltera, bo pocisk najpierw był w hapie a potem już podmieniony przez Pacino.

Punkt 2. dalej jest nielogiczny.

- Policjant towarzyszący Pacino dostał kulkę z kalibru 38mm [łuska 1]
- Partner Pacino został przez niego zabity z kalibru 9mm [łuska 2]
- Pacino strzela do psa z kalibru 38mm [łuska 3]

Następnie podmienia łuskę 2 z ciała partnera, na łuskę 3 wystrzeloną w psa ^^ Czyli do kieszonki koszuli chowa pocisk, którym zabił partnera. Skąd więc pod koniec filmu bierze się łuska 4 ponownie o kalibrze 9mm? Przez Pacino jej tam nie wyrzucił -.-

Ok -.- Zbyt późna pora i nie skojarzyłem, że łuska =/= pocisk -.-

Także wszystko gra :D

NIE PISZ SPOILERÓW NA SAMYM POCZĄTKU , wcinij pare razy enter albo cokolwiek przecieć to wszystko widac na głównej stronie filmu.,.....

Kaliber 38mm?? Nie wiedziałem, że strzelali do siebie nawet z działek przeciwlotniczych :)

"Kaliber 38" oczywiście miało być :D Najwidoczniej późna pora mi faktycznie nie służy -.-

Też mam pytanie - o co chodziło z tą karteczką w drzwiach Williamsa? myślałam, że dzięki niej miał poznać, że ktoś wszedł do środka (jakby leżała w szparze), ale o ile dobrze ogarnęłam Pacino ją podniósł, także Williams nie powinien się zorientować, że ktoś otwierał drzwi... Hm?

Dobrze myślałaś ;) ale karteczkę, która była włożona w szparę drzwi było widać już przed ich otworzeniem (ona lekko wystawała). Kiedy ona spadła Pacino zabrał ją ze sobą do środka. Brak karteczki = ktoś jest w środku.

1.Zostało już wyżej wytłumaczone.

2.Zapewne ktoś ominął to miejsce i zajął się tylko dwoma łuskami,więc łusek nie było potrzebne bo przecież w zeznaniach świadków każdy mówił tylko o dwóch strzałach(strzał w nogę policjanta i w Hopa)

3.Tą sytuacje było łatwo wychwycić w samym filmie policjantka wchodzi na poddasze,morderca szuka listów które miał dostarczyć na posterunek i w tym momencie otwiera szufladę,w której znajduje się sukienka w którą była ubrana ofiara,wtedy Swonk kojarzy fakty i sięga po broń lecz zostaje uderzona w twarz przez morderce.

o! dzięki wielkie :)

1.Zaczęła coś podejrzewać, po tym, jak zrobiła rekonstrukcję zdarzeń nad rzeką. Postać grana przez Pacino (Will) pokazał jej na mapie gdzie stał, kiedy jego partner zginął. Z ułożenia ciała wynikało, że ścigany musiałby oddać strzał stojąc między Willem, a jego partnerem, albo za plecami Willa. Obie wersje są mało prawdopodobne. Pomimo tego napisała raport, w którym była wersja, że to domniemany morderca dziewczyny, zabił Hapa. Zapewne dlatego, że jak na początku mówiła, jest tylko zwykłą policjantką, która zajmuje się drobnymi pijaczkami a Will to znany policjant, w jakimś sensie jej "guru". Ale Will nie podpisał tego raportu i powiedział jej, żeby jeszcze raz to sprawdziła.
I to wiąże się z punktem nr 3.
Postać grana przez Williamsa (Walter), zaprasza do siebie policjantkę, pod pozorem oddania jej listów. Specjalnie otwiera szufladę z sukienką, żeby wiedziała, że to on jest mordercą.
I tu widać różnicę między Wiilem a Walterem. Obaj chcą żeby ktoś odkrył ich zbrodnie.
Jeden dlatego, że ma wyrzuty sumienia i sam już nie wie co jest dobre, a co złe. Sfałszowanie dowodów, żeby zwyrodnialec nie zabił kolejnego dziecka. Zabicie partnera, być może przypadkowe, który chciał zeznawać i ujawnić wszystkie nieprawidłowości w dochodzeniach. Przez jego zeznania na wolność wyszliby wszyscy przestępcy, w sprawach, których dochodzenie prowadził Will. Bo skoro sfałszował dowody w jednej sprawie to mógł to zrobić we wszystkich, prawnicy przestępców od razu zaczęli by wnosić apelacje itp. itd...
Drugi czyli Walter (Williams) też chce, żeby ktoś wiedział o tym, że popełnił zbrodnię. Z Willem czuje więź, bo myśli, że są do siebie podobni. Według niego obaj zabili, bo musieli. Walter twierdzi, że uderzył dziewczynę, bo zaczęła się z niego śmiać, ale nie chciał jej zabić. Traci jednak wiarygodność, kiedy Will pyta, dlaczego bił ją nadal kiedy już nie żyła.

Walter (Williams) ujawniając przed policjantką swoją zbrodnię chciał mieć tylko powód do kolejnego morderstwa, zasmakował w tym. Chciał zabić jeszcze raz, ale szukał racjonalnego powodu żeby to zrobić
Will (Pacino) pogubił się w tym co robi, zatarła się granica między tym co dobre a tym co złe. Chciał, żeby ktoś bezstronny, ocenił jego postępowanie. Dla tego też zwierzył sie kobiecie w hotelu.

A ja mam jeszcze pytanie 4.
Dlaczego Pacino pod koniec pojechał do domku Williamsa ?

O ludzie,jak wy oglądacie !
Odpowiedź na pytanie czwarte jest to jasna i czytelna,chciał uratować bohaterkę graną przez H.Swank .

No ale skąd wiedział, że jest w niebezpieczeństwie , że pojechała do tego domu?

Już wprawdzie nie jestem na świeżo,ale o ile pamiętam to policjantka pojechała do zabójcy po wspomniane listy(nie wiem dlaczego sam ich nie przywiózł)wtedy detektyw skojarzył fakty i uznał,że ten może jej co zrobić.Szczerze mówiąc to już dobrze nie pamiętam bo film oglądałem będąc dość zmęczonym,a do tego nie uważam go za jakąś super klasykę,że muszę pamiętać każdą scenę :).

Być może było jeszcze inaczej,ale nawet jakby to niema nad czym się rozwlekać.

Ale jednak mimo wszystko najeżdżasz delikatnie na innych nazywając oczywistym coś, co wcale takie nie musi być. Równie dobrze Will mógł jechać do niego z powodu zmiany zdania-chciał żeby sprawa się ostatecznie zakończyła, jakkolwiek ale zakończyła, nawet śmiercią. Jechał do niego, żeby doprowadzić do końca wszystko, w tym tytułową bezsenność, która moim zdaniem nie była tylko kwestią innego trybu dnia w miejscu, gdzie przebywał. Ten film właśnie powinien skłaniać do różnych rozmyślań i analiz.

Nie, jechał, bo dzwoniąc na komisariat dostał informację, że Ellie jest w drodze do Waltera (miała odebrać listy).

Pacino zadzwonił chyba na komisariat i chciał rozmawiać z Swank, powiedziano mu, że pojechała właśnie do Williamsa no to i on pojechał.

trzeba być skończonym kretynem, żeby nie zrozumieć czegokolwiek w tym filmie.

Zbyt dosadnie powiedziane, ale jednak racja :)

2. w rozmowie z Pacino, policjant powiedział, ze ma dziurę na wylot i nie ma naboju na pamiątkę, więc od razu mozna było się domyśleć, że ta rozmowa ma znaczenie, a nabój później go zidentyfikuje...